Trzy punkty pojechały do Bytomia

Wicelider z Bytomia pokazał swoją siłę. We wczorajszym meczu Polonia pokonała GKS przy Sportowej aż 5:0.

Początek spotkania nie zapowiadał burzy jaka przeszła przez Pawłowice później. W pierwszych dwudziestu minutach to Pniówek miał przewagę. W słupek trafił Dawid Hanzel, a dobitka Dawida Wicińskiego okazała się niecelna. Groźnie główkował po centrze Dawida Weisa z kornera. Jeszcze jedną okazję miał Hanzel, który zza pola karnego trafił w słupek podtrzymujący siatkę. Polonia przetrzymała napór pawłowiczan i sama ruszyła do ataku. Bramce Bartosza Gocyka zagrozili Dawid Krzemień i Dawid Wolny, ale nasz golkiper z obu zagrożeń wyszedł obronną ręką. „Królowa Śląska” tuż przed przerwą zdobyła klasyczną bramkę do szatni. Po akcji na prawej flance piłkę do pustej bramki wcisnął Patryk Stefański.

Druga połowa okazała się rzezią dla GKS-u. W 65. minucie meczu prowadzenie BS-u podwyższył kapitan zespołu – Dawid Krzemień. Później prawdziwe wejście smoka zaliczył Sebastian Pączko, a trenerskim „nosem” popisał się Kamil Rakoczy. Wprowadzony w 74. minucie dwudziestodziewięciolatek niecałą minutę później odwdzięczył się golem. Pomocnik podwoił swój dorobek sześć minut po pierwszym trafieniu. Przy stanie 0:4 Pniówek zdobył bramkę. Złe wybicie Brzozowskiego wykorzystał Kamil Herman, który głową skierował piłkę do bramki. Niestety tuż przed linią bramkową uderzenie dobił Dawid Hanzel, a chorągiewka sędziego bocznego powędrowała w górę. Dzieła zniszczenia w doliczonym czasie gry dopełnił Dawid Krzemień ustalając wynik na 0:5.

W tabeli wciąż jest bardzo ciasno. Obecnie mamy 3 punkty przewagi nad miejscem oznaczającym spadek. W sobotę zagramy z bezpośrednim rywalem w walce o pozostanie w III lidze – Odrą Wodzisław. Będzie to mecz o „6” punktów.

GKS Pniówek 74 Pawłowice – BS Polonia Bytom 0:5 (0:1)

44′ Stefański

65′ Krzemień

75′ Pączko

81′ Pączko

90+2′ Krzemień

GKS: Gocyk – Fulianty, Pacholski, Ciuberek, Płowucha (46′ Herman) – Weis, Musioł, Wiciński (46′ Glapka (71′ Peda)), Trąd (46′ Kasperowicz), Glenc – Hanzel

Żółta kartka: Wiciński