Przybyli, zobaczyli, polegli!
Pierwszej wizyty w Pawłowicach piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra z pewnością nie będą dobrze wspominać.
Podopieczni trenera Grzegorza Łukasika wyszli na prowadzenie po kwadransie. Do ustawionego tuż przed szesnastką Dawida Weisa podał Kamil Spratek. Nasz skrzydłowy fantastycznie przymierzył i posłał piłkę w samo okienko bramki Wiktora Błaszkiewicza. Goście momentalnie chcieli wyrównać i tuż po stracie bramki trafili w słupek. Chwilę po tym arbiter Przemysław Mielczarek usunął z boiska Partyka Bębenka za zbyt agresywne wejście w Oskara Mazurkiewicza. W 26. minucie strzelec pierwszej bramki podwoił swój dorobek wykorzystując podanie Dominika Szczęcha. Później okazję do podwyższenia prowadzenia mieli jeszcze Piotr Pacholski (z rzutu wolnego) oraz Wojciech Caniboł, ale na posterunku był zapracowany tego dnia golkiper Karkonoszy. Tuż przed przerwą beniaminek był bliski bramki kontaktowej, ale strzał jednego z napastników przeleciał ponad poprzeczką.
W drugiej połowie do ataku przeszli jeleniogórzanie. W 54. minucie pierwszą bramkę w barwach Pniówka zdobył Piotr Pacholski. Problem w tym, że nasz stoper przeciął dośrodkowanie i trafił… do własnej siatki! Nadzieję na remis z serc gości wylał w 61. minucie Dawid Hanzel, który ustalił wynik spotkania wykorzystując wrzutkę z lewej flanki. Piłka minęła obrońców i bramkarza, a nasz najlepszy strzelec z poprzedniego sezonu zdobył drugą bramkę w tym sezonie.
Po w pełni zasłużonym zwycięstwie Pniówek w dobrych nastrojach pojedzie w środę do Brzegu, by tam w dziesiątej próbie pokonać wreszcie miejscową Stal.
GKS Pniówek 74 Pawłowice – Karkonosze Jelenia Góra 3:1 (2:0)
15′ Weis (as. Spratek) 1:0
26′ Weis (as. Szczęch) 2:0
54′ Pacholski (sam.) 2:1
61′ Hanzel 3:1
GKS: Gocyk – Kuś (57. Glenc), Pacholski, Fulianty, Mazurkiewicz – Szczęch (57. Morcinek), Musioł, Spratek (57. Wiciński) Weis (78. Łaski) – Caniboł, Hanzel.
Żółte kartki: Caniboł, Musioł.