Informacje - III Liga

Pod Jasną Górą w samo południe

Częstochowa wciąż żyje wydarzeniami ostatnich dni. Po raz pierwszy w historii Raków zdobył mistrzostwo Polski. Gratulacje także z Pawłowic! Sezon się jednak nie skończył i tak samo jak pierwszy zespół, również drugi ma jeszcze do rozegrania kilka kolejek. Dla rezerw świeżo upieczonego czempiona kolejne spotkanie to mecz właśnie z Pniówkiem.

Najszybsi na półmetku

Raków II to mistrz jesieni w naszej lidze. Piłkarze spod Jasnej Góry zimowali na miejscu premiowanym awansem z przewagą czterech oczek nad drugą Polonią Bytom. Przez całą pierwszą rundę nie ulegli rywalom ani razu. Pięciokrotnie gubili punkty remisując. Tak stało się również 8 października w Pawłowicach. Po dziewięćdziesięciu minutach starci GKS-RKS i bramkach Daniela Szelągowskiego i Dawida Hanzela arbiter zakończył spotkanie z wynikiem 1:1. Po wspaniałym roku 2022, w którym podopieczni trenera Tomasza Kuźmy awansowali do III ligi i wygrali półmetek przyszedł rok 2023.

Zadyszka

W nim częstochowianie spisują się już gorzej. Nie wygrali oni aż sześciu pierwszych meczów o punkty. Cztery porażki i dwa remisy szybko zepchnęły drugi garnitur nowego mistrza z piedestału. Co prawda po tej serii nastąpiły trzy triumfy z rzędu (pokonani zostali Miedź II Legnica, Odra Wodzisław Śląski i Polonia Nysa), ale w ostatniej kolejce znów musieli znieść wyższość rywali. Raków II przegrał w Gubinie z tamtejszą Cariną 0:1. Czerwono-niebiescy znani są z żelaznej defensywy. Przewodzą w lidze pod względem najmniejszej ilości straconych goli. Młodzi bramkarze wyciągali piłkę z siatki tylko 18 razy. Nieco gorzej wygląda przeciwległy koniec boiska. RKS zdobył do tej pory 44 bramki (i liczymy, że tego dorobku w sobotę nie poprawi), a dla porównania Pniówek ma ich 51. Najlepszymi strzelcami w drużynie trenera Kuźmy są Kamil Chiliński oraz Łukasz Mazurek. Obaj zdobyli po 6 bramek.

Historia spotkań Pniówka z Rakowem II nie jest zbyt długa. Dokładnie w spotkaniach o stawkę liczy sobie zaledwie 2 spotkania. Oprócz wspomnianego, ubiegłorocznego remisu oba kluby spotkały się także w finale rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu województwa. 4 sierpnia 2020 roku GKS ograł występujących wtedy w IV lidze częstochowian 3:1 (2 gole Wojciecha Caniboła i trafienie Kamil Glenca oraz gol Przemysława Oziębały) i awansowali wtedy na szczebel centralny.

Kto pojawi się na murawie?

Mecze z rezerwami jakiegokolwiek klubu to ryzyko, że naprzeciw pojawią się piłkarze z pierwszego składu. Tak też stało się podczas październikowego spotkania. Kibice zgromadzeni wtedy przy Sportowej 7 mogli z bliska zobaczyć znanych z ekstraklasowych boisk Andrzeja Niewulisa, Kacpra Trelowskiego czy powołanego do reprezentacji Polski Bena Ledermana. Teraz pierwszy zespół zagra z Lechem Poznań w niedzielę co nieco zmniejsza ryzyko „spuszczenia” piłkarzy z „jedynki”.

Gdzieś pojawi się dycha

Pniówek w ubiegłej kolejce po raz kolejny pokazał, że potrafi strzelać bramki. Na listę strzelców wpisali się Kamil Glenc, Tomasz Musioł i Kamil Spratek. Jednak, można by rzec tradycyjnie już, znów także stracili gole. Do 86. minuty tylko jedną, ale w końcówce niestety kolejne dwie i mecz zakończył się remisem. Nie udało się „dowieźć” prowadzenia do końca. Czy to kwestia rozluźnienia czy zmęczenia to już nie nam oceniać. Należy powtórzyć to co udaje się od trzynastu kolejek i znów zdobyć bramkę, ale tym razem znaleźć sposób na nie stracenie. Obecny bilans GKS-u w lidze to 9 zwycięstw, 9 remisów i 9 porażek. Gdzieś więc pojawi się liczba dwucyfrowa. Trzymamy mocno kciuki, aby było to w pierwszej z rubryk.

XXVIII kolejka III liga grupa 3

RKS Raków II Częstochowa – GKS Pniówek 74 Pawłowice

13.05.2023

Godz. 12:00

Częstochowa, ul. Limanowskiego 83