Wywiady

Mateusz Szatkowski: „Widziałbym się na stoperze”

Po jubileuszowym, setnym występie Mateusza Szatkowskiego zaprosiliśmy naszego napastnika na wywiad. Najpierw tradycyjnie sprawdziliśmy jego wiedze o swoich własnych występach w barwach GKS-u, a następnie porozmawialiśmy na kilka tematów. Zachęcamy do lektury! Dodatkowo prezentujemy kilka zdjęć Mateusza z meczów i nie tylko.

W swoim debiucie zagrałem przeciwko…

Hmm… Piast Żmigród?

Niestety nie. Był to Gwarek Tarnowskie Góry. Pierwszego gola zdobyłem przeciwko…

Piastowi Żmigród!

Prawidłowo. Jeden do zera wygrana po Twojej bramce w 2 kolejce. Łącznie dla Pniówka zdobyłem goli…

Oj.  30?  27 albo 30.

27 w lidze 4 w Pucharze czyli łącznie 31. Przeciwko Pniówkowi zdobyłem goli…

3.

Jeden więcej. 4, 2 w barwach Zdzieszowic i 2 w barwach ROW-u. Szatkowski to piłkarz ograny na polskich boiskach. 12 meczów pierwszej lidze, 38 w drugiej 266 w trzeciej. Dobry wynik, czy stać Cię było na więcej?

Było stać na więcej!

Popełniłeś jakieś błędy w swojej karierze?

Jasne, że tak, ale nie wiem czy jest sens rozpamiętywać te rzeczy. Nie grzebmy w trupach.

Wystąpiłeś także w młodzieżowych kadrach naszego kraju. W jakich grupach wiekowych?

Udało mi się zagrać w U17-U18.

Pamiętasz przeciwko komu wtedy wystąpiłeś?

Na pewno była to Białoruś i Serbia. Nie pamiętam z kim jeszcze.

Udało się zdobyć bramkę?

Niestety nie.

Pamiętasz zawodników z jakimi tam grałeś?

Sporo ich było. Był Grzegorz Krychowiak. Ze Szczęsnym byłem na kadrze, ale nie zagrałem z nim. Janota z Podbeskidzia, Paweł Wojciechowski…

Fajna przygoda.

Przygoda fajna szkoda, że tak krótka, ale to głównie moja zasługa.

Mateusz Szatkowski to jeszcze „dziewiątka” czy już „dziesiątka”?

Uniwersalny żołnierz, żadna pozycja nie jest mi obca.

Widziałbyś się „piętro” niżej?

Ja bym się na stoperze widział!

Bramka strzelona przeciwko Ruchowi Chorzów smakowała szczególnie?

Niekoniecznie.

Normalna bramka w trzeciej lidze?

A w 3 lidze fajnie smakowała. W Pucharze natomiast była trochę przypadkowa, ale w lidze tak, smakowała ciekawie. Szkoda, że nie udało się wygrać, bo mogłem dołożyć też drugie trafienie.

Na meczach Pniówka Szatkowskiego zawsze słychać i zawsze dyryguje, pomaga kolegom. Masz taką charyzmę. Zgodzisz się?

Tak i jest to moja chyba jedna z lepszych cech, ta komunikacja na boisku. No i jeszcze taktyka.

Właśnie, taktyka też nie jest Ci obca. Chciałbyś kiedyś usiąść na ławce trenerskiej?

Mam takie plany, ale jeszcze chyba poczekam aż zakończę tę przygodę z piłką. Chociaż już coś tam powoli się zaczyna.

Jestem najlepszym napastnikiem w Pniówku.

Nie. Są dużo lepsi.  Dawid Hanzel i Wojciech Caniboł są lepsi zdecydowanie

Dla Pniówka strzelę jeszcze…

 O! Sporo bramek!

Rozmawiał Kamil Dawid