Bez bramek czyli po jednym punkcie
Kibice zgromadzeni dziś na stadionie w Pawłowicach nie zobaczyli żadnej bramki.
W drugiej minucie spotkania po sprytnie rozegranym rzucie rożnym, w boczną siatkę trafił Dawid Weis. Osiem minut później do interwencji Kamila Lecha zmusił Mateusz Szatkowski, a kilka minut po tym Michał Płowucha strzałem głową. Po 20 minutach groźnie było pod bramką Bartosza Gocyka, bo po centrze z wolnego Dominik Siwiński strzelił obok słupka. Dalej w poprzeczkę po tzw. centrostrzale trafił Wojciech Łaski. Ten sam zawodnik na chwilę przed przerwą posłał futbolówkę z rzutu wolnego prosto w rękawice bramkarza.
Na początku drugiej części gry mocno zza pola karnego uderzył Paweł Krauz, ale stojący między słupkami Gocyk bez problemu wyłapał piłkę. Później niecelnie strzelali jeszcze Orest Tkachuk oraz Krystian Rybicki. Najlepszą okazję na otwarcie wyniku miał w tym meczu Dawid Weis. W 85. minucie piłka trafiła do naszego pomocnika, który ustawiony na jedenastym metrze mocno kopnął w kierunku bramki, ale z interwencją zdążył Lech.
Bezbramkowy remis nie ucieszył żadnej ze stron, Pniówek zaliczył kolejny spadek w tabeli, a Warta pozostała na ostatnim miejscu.
GKS Pniówek 74 Pawłowice – KP Warta Gorzów Wielkopolski 0:0
GKS: Gocyk – Fulianty, Pacholski, Płowucha, Glenc (63′ Kuś) – Weis, Musioł, Łaski, Trąd (76′ Spratek), Wiciński (63′ Hanzel) – Szatkowski (76′ Caniboł).
Żółte kartki: Musioł, Weis, Łaski,