Zbliżyć się do podium
Pierwszym domowym rywalem Pniówka Pawłowice w rundzie rewanżowej będzie Ślęza Wrocław. Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli, czyli bezpośrednio nad GKS-em. Ewentualne zwycięstwo podopiecznych trenera Grzegorza Łukasika nie pozwoli wyprzedzić rywali, ale zdecydowanie zbliży nasz zespół do podium.
Nasz najbliższy rywal na czwartym poziomie rozgrywkowym występuje od sezonu 2012/2013. 1KS od początku sezonu mocno liczy się w walce o awans. Obecnie wrocławianie tracą sześć oczek do prowadzącego Ruchu Chorzów oraz tylko jedno do Polonii Bytom. Tuż za nimi plasuje się właśnie Pniówek, którego od Ślęzy dzieli 5 punktów. Pierwsze 3 drużyny III ligi mają na swoim koncie tylko dwie porażki. Żółto-czerwonym zdecydowanie nie pasują zespoły z powiatu pszczyńskiego, bo przegrali oni tylko z Pniówkiem oraz LKS-em Goczałkowice. Pawłowiczanie są jedyną ekipą, która jak dotąd wygrała na nowym obiekcie w Kłokoszycach. W meczu drugiej kolejki (ale rozegranym dopiero 14 października z powodu pandemii) GKS ograł miejscowych 2:1, po bramkach Filipa Łukasika oraz Mateusza Szatkowskiego. Dla gospodarzy trafił wtedy Piotr Stępień. W trwającą rundę 1KS wszedł zwycięsko pokonując na własnym boisku rezerwy Miedzi Legnica 3:0. Zespół już od 2015 roku prowadzi trener Grzegorz Kowalski. Oznacza to, że szkoleniowiec gości sobotniego spotkania zasiadał na ławce rezerwowych we wszystkich dotychczasowych starciach obu drużyn. Jaki jest historyczny bilans? Odbyło się 8 meczów pomiędzy Pniówkiem i Ślęzą. Szala przechyla się delikatnie w stronę wrocławian, którzy wygrali połowę z tych starć. Pniówek nie chce być gorszy i już w sobotę będzie mógł wyrównać stan rywalizacji, bowiem obecnie ma 3 triumfy. Pozostałe jedno spotkanie to remis 3:3 z 2017 roku. Z jednej strony ostatnie dwa starcia na linii Pawłowice-Wrocław wygrał GKS, z drugiej zaś przy Sportowej 7 częściej triumfowała Ślęza. Drużyna z Dolnego Śląska może się pochwalić nie lada osiągnięciem w obecnym sezonie. Piłkarze żółto-czerwonych jako jedyni strzelali bramkę w każdym meczu. Słyną też ze szczelnej obrony, stracili tylko 18 bramek.
Jednak i nasz zespół jest „w gazie”. Pniówek wygrał 8 z ostatnich 9 meczów, potykając się tylko w Chorzowie. GKS na inaugurację pokonał Piasta Żmigród 2:1 po bramkach niezawodnego Dawida Hanzla oraz samobójczym trafieniu. Pawłowiczanie powalczą o czwarte zwycięstwo z rzędu oraz przybliżenie się do „pudła”. Zapowiada się arcyciekawie! Mecz odbędzie się bez udziału publiczności.