Zaczynamy od remisu
W pierwszej kolejce III ligi piłkarze Pniówka Pawłowice zremisowali z Odrą Wodzisław Śląski 3:3. Chociaż obie drużyny zdobyły po jednym punkcie to zdecydowanie w lepszych nastrojach po meczach byli gospodarze, którzy wyrównali stan rywalizacji w doliczonym czasie gry. W szeregach GKS-u niedosyt, bo zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki.
Mecz zaczął się fantastycznie dla podopiecznych trenera Jana Furlepy. Już w czwartej minucie długie podanie Piotra Groborza przedłużył Dawid Hanzel. Następnie Mateusz Szatkowski świetnie obsłużył Grzegorza Glapkę, który mając przed sobą tylko bramkarza otworzył wynik spotkania. Odra zdołała wyrównać w 36. minucie. Gospodarze mieli rzut wolny z okolicy dwudziestego piątego metra. Uderzenie ze stałego fragmentu gry odbił Mateusz Pońc, ale zrobił to w taki sposób, że piłka spadła pod nogi Ołeksandra Tsybulnyka. Ukrainiec dobijając strzał kolegi umieścił piłkę w siatce. Nie był to koniec goli w pierwszej połowie. Tuż przed jej zakończeniem GKS ponownie wyszedł na prowadzenie. Tym razem para, która dała nam pierwszego gola zamieniła się rolami. Asystę celnym dośrodkowaniem z lewej flanki zaliczył Glapka, a bramkę strzałem głową zaliczył Szatkowski. Pierwszą połowę wygrał Pniówek, który pozostawiał lepsze wrażenie także z gry.
Drugie 45 minut rozpoczęło się podobnie jak pierwsze, czyli od bramki dla Pniówka. Z prawego skrzydła wrzucał Dawid Morcinek, piłkę odbił jeszcze Tomasz Krężelok, a ta spadła na piąty metr tuż przed Mateuszem Szatkowskim. Nasz napastnik wykazał się przytomnością i sytuacyjnym strzałem podwyższył prowadzenie gości. W dalszej części meczu wydawało się, że Pawłowice kontrolują przebieg spotkania. Odra starała się atakować, ale defensorzy umiejętnie przeszkadzali w tym zawodnikom Jacka Trzeciaka. Nie zatrzymywała się także ofensywa zielono-czarno-żółtych. Napastnicy raz po raz nękali golkipera miejscowych. Niestety dla Pniówka w 80. minucie kontaktowego gola zdobył Jakub Kuczera. Po wrzutce z prawej flanki 19-latek doszedł do strzału głową, a piłka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od nogi Kamila Glenca i przekroczyła linię bramkową. Wodzisławianie złapali wiatr w żagle, a zespół trenera Furlepy (chyba zbyt bardzo) cofnął się. Efektem tego była wyrównująca bramka Kuczery w doliczonym czasie gry. Były zawodnik Garbarni Kraków z narożnika „piątki” ustalił wynik spotkania.
Patrząc przez pryzmat całego spotkania to Pniówek był zespołem lepszym. Niestety nie potrafił dowieźć wypracowanej przewagi do końca meczu i po pierwszej kolejce GKS ma na koncie 1 punkt. Szansę na pierwsze 3 oczka pawłowiczanie będą mieli w najbliższą sobotę w starciu z beniaminkiem – Polonią Nysa. Już teraz zapraszamy wszystkich kibiców na pierwszy mecz nowego sezonu na naszym obiekcie. Początek o godz. 17:00.
Całe spotkanie można zobaczyć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=25M1Kvps1sg&ab_channel=SlaskiSportTV
Odra Wodzisław Śląski – GKS Pniówek 74 Pawłowice 3:3 (1:2)
4′ Glapka (as. Szatkowski) 0:1
36′ Tsybulnyk 1:1
45′ Szatkowski (as. Glapka) 1:2
55′ Szatkowski 1:3
80′ Kuczera 2:3
90′ Kuczera 3:3
GKS: Pońc – Groborz, Ciuberek (64′ Płowucha), Szary, Glenc – Weis, Trąd, Spratek, Glapka (75′ Herman) – Szatkowski (64′ Wiciński), Hanzel (75′ Brychlik)
Żółte kartki: Ciuberek, Groborz, Glenc, Szary.