W drugim w tym sezonie meczu na wyjeździe, drużyna z Pawłowic uległa rezerwom ekstraklasowego Śląska Wrocław.
Wrocław przywitał naszych piłkarzy istnie tropikalną pogodą. Może dlatego przez pierwsze kilka minut na boisku działo się niewiele. Za to w 10 minucie gospodarze rozegrali koronkowo rzut z autu i wyszli na prowadzenie. Po stracie bramki zawodnicy GKS-u próbowali przejąć inicjatywę, widoczny był w szczególności Weis, który przed przerwą znakomicie wypuścił Szatkowskiego. Popularny Szato, strzelił mocno i celnie, jednak refleks wrocławskiego goalkeepera uchronił gospodarzy przed stratą bramki. Druga połowa rozpoczęła się od ataków pawłowiczan, jednak jak to podsumowano na stadionie przy ul. Oporowskiej – „Pniówek gra, Śląsk strzela”. Po składnej akcji i dryblingu w polu karnym drugą bramkę dla Śląska zdobył w 54. minucie Samiec-Talar. Do końca spotkania naszej drużynie nie udało się zdobyć nawet gola kontaktowego. Po dwóch spotkaniach mamy na koncie jeden punkt. Martwi kolejny mecz bez strzelonej bramki, a do tego kontuzji doznał kapitan naszego zespołu Karol Goik. Już za tydzień inauguracja tegorocznej III ligi w Pawłowicach, o punkty nie będzie jednak łatwo, ponieważ przyjeżdżają rezerwy kolejnego ligowca Zagłębia Lubin.
Śląsk II Wrocław – Pniówek Pawłowice Śląskie 2:0 (1:0)
Bergier 10’, Samiec-Talar 54’
Żółte kartki: Puerto, Kajzer – Morcinek, Weis, Dzida, Musioł, Caniboł
Śląsk II: Kajzer – Dankowski, Pawelec, Puerto, Caliński – Boruń, Szpakowski, Łyszczarz (66’ Scalet), Gąska (77’ Sobczak), Samiec-Talar (58’ Kotowicz) – Bergier (85’ Lewkot)
Pniówek: Gocyk – Zalewski (58’ Płowucha), Goik (64’ Siwek), Szary, Glenc – Ciuberek, Musioł, Weis, Morcinek (58’ Łaski), Dzida (58’ Caniboł) – Szatkowski