Więcej porażek niż zwycięstw – nasze mecze w majówkę w III lidze
Majówka Polakom głównie kojarzy się z czasem wolnym. Piłkarzom za to przeciwnie. Bardzo często weekend majowy oznacza kolejną kolejkę gier. Odkąd jesteśmy w III lidze w każdym sezonie rozgrywaliśmy mecze w majówkę lub zaraz przed/po. Bilans tych meczów nie jest dla nas korzystny. W 11 rozegranych spotkaniach 5 z nich przegraliśmy, 4 wygraliśmy, a dwukrotnie dzieliliśmy się punktami z rywalami. Zapraszamy na podsumowanie ich wszystkich.
Rozpoczynamy od pierwszego majowego meczu naszego zespołu w III lidze. było to 1 maja 2009 roku. W wyjazdowym spotkaniu z Rozwojem Katowice zdobyliśmy 1 punkt i jedną bramkę. Strzelił ją Paweł Woniakowski.
Lepiej było równo rok później. Wtedy to na własnym boisku ograliśmy Start Namysłów 4:0. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Marcin Mazurek, który po zakończeniu sezonu założył koronę króla strzelców. Brakujące trafienie to gol Arkadiusza Przybyły.
W sezonie 2010/2011 1 maja wypadł w niedzielę, więc mecz rozegraliśmy 30 kwietnia, ale możemy go w pełni zaliczyć do meczów majówkowych (z resztą pojawi się jeszcze jedno spotkanie rozegrane ostatniego dnia czwartego miesiąca). Wracając do wyników to padł remis 2:2. Z kim? Z egzotyczną Piotrówką na boisku rywali. Do siatki na Opolszczyźnie trafili Arkadiusz Przybyła oraz Bartosz Wojtków.
Pierwsza porażka przyszła w czwartek, 3 maja 2012 roku. GKS na własnym boisku uległ LZS-owi Leśnica 1:2. Jedyną bramkę w tamtym spotkaniu zdobył Mateusz Majsner. Niestety ten mecz zapoczątkował serię trzech kolejnych porażek początkiem maja.
Rok i jeden dzień później przegraliśmy w takim samym rozmiarze ze Szczakowianką Jaworzno. Mecz został rozegrany 4 maja z uwagi na rozmiar ligi. W III lidze rywalizowało 16 zespołów i nie było konieczności rozgrywania kolejki w majówkę, która wypadła w środku tygodnia. Honorowe trafienie dla Pniówka zdobył Sebastian Kapionos, a zwyciężyć jaworzanom pomógł Dawid Oszek, który zaliczył samobója.
Ostatnią porażką z serii było lanie jakie dostaliśmy pod Jasną Górą. 2 maja 2014 roku na boisku w Częstochowie padł wynik 4:0 na korzyść miejscowej Skry. Był to pierwszy mecz w grupie mistrzowskiej.
Sezon 2014/2015 zakończyliśmy na najgorszym w historii 14. miejscu w tabeli, a paradoksalnie właśnie wtedy przerwaliśmy złą passę. Równo 365 dni po dotkliwej porażce w Częstochowie do Pawłowic przyjechał Górnik Wesoła. Zwycięstwo i ważne 3 punkty w kontekście utrzymania zapewnił nam Kamil Kostecki, który zdobył dwie bramki, a stojący wtedy w bramce GKS-u Michał Podolak nie dał się pokonać ani razu.
W kolejnych rozgrywkach, kiedy to z ligi spadała połowa drużyn nasz GKS odniósł najwyższe zwycięstwo w dzisiejszym rankingu. 30. kwietnia 2016 roku przy Sportowej 7 ugościliśmy Szombierki Bytom. Z pewnością dobrze tego meczu nie będzie wspominał bramkarz gości, który piłkę z siatki wyjmował aż 6 razy. Po dwie bramki zdobyli Michał Szczyrba oraz Kamil Kostecki, a po jednej dołożyli Arkadiusz Przybyła oraz Kamil Kucharski. Do naszej bramki trafił nasz stary kolega Mateusz Majsner, a po 90-ciu minutach na tablicy widniał wynik 6:1.
W pierwszym sezonie grając na 4 województwach los nie przydzielił nam w majówkę nikogo nowego, a starych znajomych – BKS Stal Bielsko-Biała. 3 maja 2017 roku bielszczanie wywieźli z Pawłowic komplet punktów. Pierwszą bramkę zdobyli sami, a przy drugiej wyręczył ich Szymon Ciuberek trafiając do własnej bramki.
Odwdzięczyliśmy się w kolejnym sezonie. W pierwszy dzień maja dwa lata temu znów spotkaliśmy się na własnym stadionie z BKS-em, lecz tym razem wynik był inny. Pewnie pokonaliśmy Stal 3:0 po bramkach Rafała Adamka, Mateusza Szatkowskiego i Kamila Glenca.
Pamiętacie jak było w zeszłym roku? Pierwszy raz w historii w majówkę zagraliśmy z kimś z poza Śląska i Opolszczyzny. Znów terminarz przyznał nam mecz na w Pawłowicach, a rywalem okazała się Ślęza Wrocław. Niestety to wrocławianie świętowali po końcowym gwizdku arbitra. W tamtym spotkaniu padła tylko jena bramka. Polegliśmy 0:1
2 maja mieliśmy grać na wyjeździe z Piastem Żmigród, który jest w strefie spadkowej. Poprzednie mecze pokazują, że początek maja nam nie służy. Chyba piłkarze za bardzo imprezują. Ciekawe jakim wynikiem zakończyłoby się to spotkanie…
Mecze Pniówka w III lidze w majówkę:
1.05.2009 Rozwój Katowice – GKS Pniówek 74 Pawłowice 1:1 (Woniakowski)
1.05.2010 GKS Pniówek 74 Pawłowice – Start Namysłów 4:0 (Mazurek x3, Przybyła)
30. 04. 2011 LZS Piotrówka – GKS Pniówek 74 Pawłowice 2:2 (Przybyła, Wojtków)
3.05.2012 GKS Pniówek 74 Pawłowice – LZS Leśnica 1:2 (Majsner)
4.05.2013 GKS Pniówek 74 Pawłowice – Szczakowianka Jaworzno 1:2 (Kapinos)
2.05.2014 Skra Częstochowa – GKS Pniówek 74 Pawłowice 4:0
2.05.2015 GKS Pniówek 74 Pawłowice – Górnik Wesoła 2:0 (Kostecki x2)
30.04.2016 GKS Pniówek 74 Pawłowice – Szombierki Bytom 6:1 (Szczyrba x2, Kostecki x2, Przybyła, Kucharski)
3.05.2017 GKS Pniówek 74 Pawłowice – BKS Stal Bielsko-Biała 0:2
1.05.2018 GKS Pniówek 74 Pawłowice – BKS Stal Bielsko-Biała 3:0 (Adamek, Szatkowski, Glenc)
1.05.2019 GKS Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław 0:1