Powtórzyć wynik z jesieni
III liga rozkręciła się na dobre. W kolejny weekend czeka nas kolejne starcie naszych piłkarzy. Na własnym obiekcie GKS zagra z MKS-em Kluczbork.
Zawodnicy z Opolszczyzny to obecnie siódma siła naszej ligi. Biało-niebiescy zgromadzili jak dotąd 28 punktów w rozegranych dziewiętnastu spotkaniach. Ośmiokrotnie zwyciężali, cztery razy remisowali i siedem meczów kończyli bez dorobku punktowego. Co ciekawe, MKS groźniejszy jest na wyjazdach. Aż pięć ze wspomnianych ośmiu spotkań kluczborczanie wygrywali na terenie rywali. Nasi najbliżsi przeciwnicy mają także jedno spotkanie zaległe. Nie udało się rozegrać meczu dziewiętnastej kolejki pomiędzy Cariną Gubin i MKS-em Kluczbork z powodu złego stanu boiska spowodowanego warunkami atmosferycznymi. Podopieczni trenera Tomasza Chatkiewicza mają obecnie serię czterech kolejnych zwycięstw z rzędu. Dwa z nich miały jeszcze miejsce jesienią, kiedy to wygrali z Górnikiem II Zabrze (5:1) oraz Polonią Nysa (1:0). Biało-niebiescy świetnie weszli w nową rundę pokonując (jako pierwsi w sezonie) rezerwy Rakowa Częstochowa (2:1) oraz Ślęzę Wrocław (4:3). Seria meczów bez porażki jest jeszcze dłuższa i wynosi siedem. Zaliczają się do tego jeszcze remisy z Odrą Wodzisław Śląski (2:2) i Chrobrym II Głogów (1:1) oraz triumf nad Miedzią II Legnica (2:0). Nasi obrońcy w sobotę będą musieli szczególnie uważać na Marcina Przybylskiego. Napastnik gości zgromadził już czternaście trafień w tym sezonie.
Historia starć Pniówka z MKS-em pokazuje, że są to mecze bardzo emocjonujące i obfitujące w gole. Z rozegranych ośmiu spotkań, Kluczbork wygrał tylko jedno. Było to dwudziestego siódmego kwietnia minionego roku. Sześć razy Victorię odnosił GKS, który ewidentnie ma patent na zespół z Opolszczyzny i raz padł remis. Jesienny pojedynek był bardzo ciekawy i pełen napięć. Najpierw na prowadzenie wyszli gospodarze po trafieniu z jedenastu metrów Marcina Przybylskiego. Później na prowadzenie wysunęli się pawłowiczanie, dzięki bramkom Grzegorza Glapki i Przemysława Brychlika. W 78. minucie ponownie trafił Przybylski i na tablicy wyników pojawił się remis. Ostatnie słowo należało do Dawida Hanzela, którzy wykorzystał rzut karny i przypieczętował zwycięstwo zielono-czarno-żółtych.
W sobotę liczymy na powtórkę zdarzeń z sierpnia. Pniówek tej wiosny nie zdołał jeszcze zgarnąć kompletu punktów. Z pewnością najbardziej na tym zależy trenerowi Sławomirowi Szaremu, który prowadzi nasz zespół od początku tej rundy. Do plusów trzech meczów rundy rewanżowej trzeba zaliczyć strzelonego gola w każdym z nich. Do minusów za to straty także w każdym. Szkoleniowiec naszego zespołu nie będzie mógł w sobotę wystawić swojego syna, Bartosza Szarego. Jest to efekt czwartej żółtej kartki jaką obrońca obejrzał w meczu z Cariną Gubin. Czas na przełamanie złej passy, oddech i powrót do górnej połowy tabeli. Po zwycięstwo GKS-ie!
XXI kolejka III liga grupa 3
GKS Pniówek 74 Pawłowice – MKS Kluczbork
25.03.2023
Godz. 15:00
Pawłowice, ul. Sportowa 7