Smutne popołudnie w Legnicy
Bez punktów do Pawłowic wróci ekipa GKS-u Pniówek 74 z Legnicy. Na Dolnym Śląsku lepsi okazali się zawodnicy Miedzi II, którzy wygrali 2:0.
Już po niespełna 120 sekundach bliski zdobycia bramki był Dawid Hanzel, którego strzał sprzed szesnastki, po rykoszecie minimalnie minął słupek. Po rzucie rożnym groźnie uderzył Michał Płowucha i gospodarze mogli dziękować swojemu bramkarzowi, że wynik nie uległ zmianie. Po kwadransie i wrzutce Przemysława Szkatuły znów było gorąco pod bramką Jędrzeja Grobelnego. Płowucha skierował piłkę w stronę bramki, a walczący z Hanzlem obrońca gospodarzy zdołał wybić futbolówkę. Później dwie dogodne sytuację na zmianę wyniku mieli Rafał Adamek oraz Dawid Morcinek. Obaj zawodnicy wtargnęli w pole karne z prawej strony. Pierwszy po własnym rajdzie, drugi po świetnym podaniu Tomasza Musioła. „Adams” okazał się gorszy od golkipera, natomiast „Czapla” nie trafił w światło bramki. Później do siatki trafili gospodarze, lecz arbiter boczny dopatrzył się ofsajdu. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 35. minucie spotkania. Długie podanie przyjął w naszym polu karnym zawodnik Miedzi. Z jego strzałem poradził sobie jeszcze Bartosz Gocyk, lecz na dobitkę Igora Lewandowskiego nie mógł już nic poradzić. W 42. minucie legniczanie oddali groźny strzał z woleja po rzucie rożnym. Na szczęście został on zablokowany. Jednak już w następnej akcji przed utratą drugiej bramki uratowali nas Gocyk oraz poprzeczka, którzy wspólnymi siłami oddalili niebezpieczeństwo.
W drugiej części spotkania do rzutu wolnego z okolic dwudziestego ósmego metra podszedł Dawid Morcinek. Mocny strzał naszego pomocnika z trudem wybronił Grobelny. Później Pniówek przeważał i gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy, lecz brakowało dokładności pod polem karnym. Gdy Pniówkowi udało się już zdobyć bramkę (a, udało się Dawidowi Morcinkowi oraz Wojciechowi Canibołowi) to w górę wędrowała chorągiewka sędziego i gole nie były uznawane. MKS swoich okazji upatrywał w kontrach. Po jednej z nich nad bramką uderzył Maciej Koziara. Później strzał głową Marcina Pietrowskiego wybił Gocyk. W końcówce ponad bramką z rzutu wolnego strzelił Szkatuła. Bezradnych pawłowiczan dobił w 90. minucie Lewandowski, który wykiwał naszych obrońców i mocnym strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik meczu. W doliczonym czasie gry wywiązała się bójka, w której uczestniczyli wszyscy (piłkarze oraz sztaby szkoleniowe). Posypały się kartki, a sędzia zakończył spotkanie.
MKS Miedź II Legnica – GKS Pniówek 74 Pawłowice 2:0 (1:0)
Żółte kartki: Łukasik, Hanzel, Ciuberek, Szkatuła, Gocyk,