Rozpocząć marsz w górę tabeli
Sezon 2020/2021 piłkarze Pniówka Pawłowice rozpoczęli nie najlepiej. Dwa punkty po trzech meczach z pewnością nie napawają optymizmem przed kolejnymi spotkaniami. Pewnie nie wszyscy pamiętają jednak, że w poprzedni sezon GKS wszedł identycznie remisując z LZS-em Starowice oraz rezerwami Zagłębia Lubin oraz przegrywając z późniejszym triumfatorem rozgrywek – Śląskiem II Wrocław. Po czwartej kolejce sezonu 2019/2020 pawłowiczanie wciąż pozostawali bez zwycięstwa, gdyż podzielili się punktami (tak jak i parę dni temu) z Rekordem Bielsko-Biała. Jednakże późniejsza seria zwycięstw pozwoliła nawet zasiąść Pniówkowi w fotelu lidera. Na taką serię zwycięstw liczymy i w tym sezonie, ponieważ punktów potrzebujemy jak powietrza.
Środowe spotkanie planowo miało zostać rozegrane 15 sierpnia, jednak uniemożliwił to nasz mecz z Sokołem Ostróda w 1/32 Pucharu Polski. Teraz wydaje się, że nic nie stanie na przeszkodzie, aby Pniówek zagrał w Bytomiu z Polonią. Nadrobienie zaległości pozwoli ewentualnym zwycięzcom na spory awans w tabeli. Dwukrotnym Mistrzom Polski tylko dwa razy było dane wybiec na murawę tej rundy. Pierwszy raz wystąpili dopiero w piątej kolejce, ponieważ jako pierwsi wylosowali pauzę, a kolejne mecze zostały odwołane z powodu zagrożenia epidemicznego oraz wspomnianego Pucharu. Gdy już jednak zagrali, od razu zdobyli 3 punkty pokonując na wyjeździe LKS Goczałkowice-Zdrój. W minionej kolejce bytomianie zremisowali z rezerwami Górnika Zabrze 2:2. Jak dotąd uzbierane cztery punkty pozwoliły na zajęcie 12. lokaty. Najlepszym strzelcem w obecnych rozgrywkach jest nasz były zawodnik, Adam Żak, który trafiał do siatki w obu rozegranych meczach. Gospodarze środowego starcia są największymi przegranymi odwołania rundy wiosennej ubiegłego sezonu. „Królowa Śląska” deptała po piętach grającym już w II lidze rezerwom Śląska Wrocław. W ostatecznym rozrachunku zajęła drugie miejsce ze stratą 4 oczek. Co ciekawe w potyczce tych dwóch zespołów to Polonia zgarnęła komplet punktów. Kto wie, jak byłoby, gdyby sezon został dograny. Ostatnie spotkanie na linii Pawłowice-Bytom nie jest mile wspominane pośród naszych kibiców. Pniówek uległ na własnym obiekcie 1:3. Pora więc na rewanż oraz pierwsze trzy punkty w tym sezonie.