Rok zakończony zwycięstwem
Ostatni mecz o stawkę przed przerwą zimową zakończył się zwycięstwem Pniówka Pawłowice 3:2. W rolę pokonanych wcieliły się rezerwy Górnika Zabrze, a triumf GKS-owi zapewnili Dawid Hanzel, Mateusz Szatkowski oraz Grzegorz Glapka.
Pierwszy celny strzał w meczu został oddany przez Jakuba Okaja w piątej minucie. Nie stanowił on jednak problemów dla Bartosza Gocyka. Dziewięć minut po tym kibice zobaczyli pierwszą tego dnia bramkę. Wrzutkę z rzutu wolnego Wojciecha Łaskiego na gola strzałem głową przy krótkim słupku zamienił Dawid Hanzel. Później nasz bramkarz obronił strzał Arsena Hrosu, a Łaski posłał piłkę ponad poprzeczką zabrzańskiej bramki. W 35. minucie z bliska w rękę nastrzelony został Grzegorz Glapka, a z uwagi, że nasz młodzieżowiec znajdował się w polu karnym, sędzia wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Dawid Szkudlarek. Zawodnikowi gości udało się zmylić stojącego pomiędzy słupkami oponenta i wyrównał stan rywalizacji. Na GKS podziałało to jak płachta na byka. Po trzech minutach Pniówek znów był na prowadzeniu, a po kolejnych 180-ciu sekundach prowadził już 3:1. Najpierw napór podopiecznych trenera Grzegorza Łukasika w polu karnym sprawił, że niedokładne wybicie obrońców trafiło do Mateusza Szatkowskiego, który z okolicy 15-stego metra mocnym strzałem wpakował piłkę do siatki. Kolejna bramka to popis młodzieżowców. Po nie najlepiej rozegranym kontrataku futbolówka trafiła do będącego w polu karnym Kamila Hermana. Osiemnastolatek stojąc tyłem do bramki w odpowiednim momencie oddał piłkę do nadbiegającego Grzegorza Glapki, a skrzydłowy odkuł się za rzut karny i zdobył swoją pierwszą bramkę w naszym klubie.
Początkiem drugiej części gry GKS powinien prowadzić jeszcze wyżej. Całą połowę gości sam z piłką biegł Wojciech Łaski uciekając obrońcom. Ta sztuka udała mu się i pomocnik stanął oko w oko z Pawłem Sokołem. Niestety dla gospodarzy świetna interwencja bramkarza gości utrzymała wynik 3:1. W 71. minucie strzelec bramki dla Górnika spróbował swoich sił spoza pola karnego, ale piłka zakończyła swoją drogę w rękawicach Gocyka. Zaraz po tym bliski dołożenia gola do asysty był Kamil Herman, który po wrzutce z lewej flanki głową uderzył wprost w bramkarza. Chwilę później rezerwy klubu z Ekstraklasy zdobyły bramkę kontaktową. Z prawego skrzydła ziemią w kierunku dalszego słupka strzelił Mateusz Pawlak. W końcówce meczu obie ekipy były bliskie zmiany wyniku. Najpierw do źle wybitej piłki przez Pawła Sokoła dopadł Wojciech Łaski, ale jego uderzenie z linii bramkowej wybił defensor Górnika. Po przeciwnej stronie do remisu mógł doprowadzić Daniel Liszka, ale zbyt mocno wypuścił piłkę w sytuacji sam na sam i odbić zdołał ją Bartosz Gocyk.
Zimę Pniówek spędzi na dziesiątej lokacie z dwudziestoma trzema punktami na koncie. W osiemnastu meczach GKS po pięć razy wygrywał i przegrywał oraz osiem razy remisował.
GKS Pniówek 74 Pawłowice – Górnik II Zabrze 3:2 (3:1)
14′ 1:0 Hanzel (as. Łaski)
36′ 1:1 Szkudlarek (karny)
39′ 2:1 Szatkowski
42′ 3:1 Glapka (as. Herman)
74′ 3:2 Pawlak
GKS: Gocyk (C) – Weis, Pacholski, Glenc, Morcinek – Glapka (69′ Wiciński), Musioł, Łaski, Herman – Szatkowski (78′ Spratek), Hanzel.
Żółte kartki: Hanzel, Szatkowski, Łaski,