Pierwszy w tym sezonie bezbramkowy remis
Piłkarze Warty oraz Pniówka nie rozpieścili kibiców na stadionie OSIR w Gorzowie Wielkopolskim i przez 90 minut nie zdobyli żadnej bramki.
Na początku meczu Mateusz Surożyński uderzył z wolnego niewiele obok słupka bramki Patryka Zapały. Pierwszą dobrą okazję dla Pniówka miał w okolicach 20. minuty Kamil Spratek, który głową nie trafił w światło bramki. Niedługo po tym pawłowiczanie nadziali się na kontrę gospodarzy. Najpierw strzelał Dominik Nowakowski, a kilka sekund później Paweł Krauz, ale dwukrotnie fenomenalnymi interwencjami popisał się Patryk Zapała i koledzy mogli być mu wdzięczni za utrzymanie wyniku bezbramkowego. Po drugiej stronie z ostrego kąta do interwencji Kamila Lecha zmusił Dawid Hanzel. Pierwsza połowa była emocjonująca, a akcje przebiegały od jednej bramki do drugiej. Warta miała jeszcze dwie okazje po strzałach zza pola karnego Stawikowskiego oraz Surożyńskiego, lecz nasz 18-letni bramkarz poradził sobie lecącymi w jego kierunku futbolówkami odbijając je do boku. W końcówce pierwszej części na prowadzenie mógł wyjść Pniówek. Filip Łukasik minął wychodzącego z bramki Lecha, ale później użył zbyt dużo siły i piłka poszybowała ponad poprzeczką.
W drugiej części pełniący obowiązki kapitana Kamil Glenc minął na lewej flance obrońcę, lecz z próbą zdobycia gola poradził sobie golkiper. W 67. minucie Kamil Szulc uderzył zza szesnastki, a bardzo dobrze dysponowany tego dnia Zapała za sprawą pięknej parady kolejny raz nie dał się pokonać. 3 minuty później gorąco było pod bramką gospodarzy. Z okolicy dwudziestego metra swoich sił spróbował Szkatuła, a Lech powtórzył wyczyn swojego vis a vis i także obronił strzał oraz dobitkę Wojciecha Caniboła. Na 10 minut przed końcem z rzutu wolnego celnie futbolówkę posłał Mateusz Szatkowski, ale wynik nie uległ zmianie.
Być może ciężko w to uwierzyć był to dopiero pierwszy bezbramkowy remis Pniówka w tym sezonie. Miejmy nadzieję, że także ostatni, ponieważ do zakończenia sezonu pozostał jeden mecz. W sobotę do Pawłowic przyjedzie MKS Kluczbork, a kibice liczą na zakończenie rozgrywek zwycięsko!
KP Warta Gorzów Wielkopolski – GKS Pniówek 74 Pawłowice 0:0
Zapała – Glenc (C), Pańkowski, Płowucha, Mazurkiewicz – Wiciński (56′ Szkatuła), Spratek (46′ Musioł), Łukasik, Morcinek (46′ Szatkowski), Łaski (87′ Żyła) – Hanzel (46′ Caniboł)
Żółta kartka: Musioł