Pierwsza porażka w sezonie
Piłkarze Pniówka Pawłowice do piątej kolejki byli niepokonani, a zawodnicy LKS-u Goczałkowice-Zdrój bez zwycięstwa. Wszystko zmieniło się wczoraj przy Sportowej w Pawłowicach. GKS uległ rywalowi zza miedzy 1:2.
Spotkanie rozpoczęło się od strzału z ostrego kąta Krzysztofa Kiklaisza, z którym poradził sobie Mateusz Pońc. GKS odpowiedział niecelnymi uderzeniami Kamila Spratka i Dawida Morcinka. Chwilę po tym pierwszą interwencję zaliczył Klaudiusz Mazur po strzale Grzegorza Glapki. W 28. minucie umiejętności golkipera gości sprawdził jeszcze Spratek, a bramkarz na raty wyłapał piłkę.
Więcej działo się po zmianie stron. W 50. minucie GKS wyszedł na prowadzenie. Po wrzutce z rzutu rożnego piłkę wybił Mazur, a stojący przed polem karnym Kamil Spratek z powrotem dostarczył ją w szesnastkę. Tam najwyżej wyskoczył Przemysław Brychlik i głową umieścił futbolówkę w siatce. Pniówek cieszył się z prowadzenia jedynie 5 minut. Po zespołowej akcji piłka trafiła pod nogi będącego około 13 metrów od bramki Krzysztofa Kiklaisza, który precyzyjnym strzałem w kierunku dalszego słupka wyrównał stan rywalizacji. 300 sekund później ten sam zawodnik podwoił swój dorobek. Po podaniu ziemią z prawej flanki od Adama Dancha, 24-latek w taki sam sposób jak chwilę wcześniej zdobył (jak się później okazało) zwycięską bramkę.
Przed rozpoczęciem spotkania niewiele wskazywało na zwycięstwo LKS-u. Taka jest piłka i GKS musiał uznać wyższość rywali. Po piątej kolejce w III lidze jest już tylko jedna niepokonana drużyna i jest to Raków II Częstochowa. Pniówek utrzymał się jednak tuż za ich plecami i zajmuje drugie miejsce.
GKS Pniówek 74 Pawłowice – LKS Goczałkowice-Zdrój 1:2 (0:0)
55′ 1:0 Brychlik (as. Spratek)
60′ 1:1 Kiklaisz
66′ 1:2 Kiklaisz
GKS: Pońc – Groborz, Ciuberek (C), Szary, Morcinek (77′ Szczęch) – Glapka (67′ Wiciński), Spratek (73′ Herman), Trąd (77′ Płowucha), Szatkowski – Brychlik (67′ Glenc), Hanzel.