Kontuzja Mateusza Szatkowskiego
Po meczu ze Ślęzą Wrocław na ból w okolicach pachwiny narzekał Mateusz Szatkowski. Dokładne badania wykazały u naszego napastnika kontuzję mięśnia przywodziciela lewego. Przerwa w grze może potrwać od 6 do nawet 12 tygodni. W najgorszym wypadku Mateusza możemy już nie zobaczyć na boisku w tej rundzie. Jesteśmy jednak dobrej myśli i wierzymy, że strzelać bramki będzie jeszcze jesienią. Zdrowia Szato!