Dotkliwa porażka
Piłkarze Pniówka Pawłowice będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o dzisiejszym meczu w Kluczborku.
Pierwszą wartą odnotowania sytuacją tego spotkania była akcja Pniówka z prawej strony zakończona posłaniem piłki wzdłuż bramki. Niestety nikt nie zdołał przeciąć podania i sytuację skończył celnym strzałem zza pola karnego Dawid Morcinek. Później w 19. minucie po groźnej stracie w środku pola z szesnastu metrów strzelał Marcin Przybylski, ale mocno się pomylił. Dwanaście minut później obok przeciwnej bramki strzelał Piotr Trąd. W 34. minucie po centrze z rzutu rożnego bliski otwarcia wyniku był Mateusz Szatkowski. Strzał głową naszego napastnika przenieść nad poprzeczkę zdołał jednak Jakub Grzesiak. Co nie udało się Szatkowskiemu udało się chwilę później zawodnikom MKS-u. Po wrzutce z lewej flanki z rzutu wolnego najprzytomniej w polu karnym zachował się Radosław Krzyśków, który skierował piłkę do siatki. Parę minut później bliźniaczą wrzutkę z prawie tego samego miejsca zdołał (na szczęście dla GKS-u) wybić Gocyk.
Początkiem drugiej połowy precyzyjny strzał tuż sprzed linii pola karnego oddał Marcin Przybylski. Piłka powędrowała w kierunku dalszego słupka i skończyła swój lot w siatce. W 72. minucie trzecie trafienie dla swojej drużyny dołożył jej kapitan – Lucjan Zieliński. Wykorzystał on sytuację sam na sam z naszym bramkarzem. Ten sam zawodnik podwoił swój dorobek chwilę później. Kluczborczanin wpadł w pole karne położył na murawę obrońcę i gdy miał przed sobą tylko Bartosza Gocyka z zimną krwią posłał futbolówkę do siatki.
MKS Kluczbork – GKS Pniówek 74 Pawłowice 3:0 (1:0)
38′ Krzyśków 1:0
49′ Przybylski 2:0
72′ Zieliński 3:0
78′ Zieliński 4:0
GKS: Gocyk – Glenc, Płowucha (69′ Musiolik), Pacholski, Morcinek – Herman (46′ Glapka), Trąd, Spratek (54′ Kasperowicz), Wiciński (54′ Fulianty) – Szatkowski, Hanzel
Żółte kartki: Pacholski, Glenc.