Wywiady

Grzegorz Łukasik: „Mocna czwórka plus”

Z trenerem naszej drużyny porozmawialiśmy o zakończonym oraz nadchodzącym sezonie.

Trenerze gratulacje świetnego sezonu i osiągnięcia zakładanego przez sezonem celu.

Dziękuję bardzo za gratulacje. Myślę, że nie należą się one tylko mnie, ale przede wszystkim zawodnikom, działaczom, trenerom, wszystkim którzy ze mną współpracowali. To jest wypadkowa działań wszystkich, którzy działają w klubie, wszystkich którzy swoją pracą przyczyniają się do tego, że mogliśmy taki sukces osiągnąć.

Co powiedział trener swoim zawodnikom po ostatnim meczu?

Podziękowałem i pogratulowałem, myślę, że to im się należało.  Zapracowali na to w 100 procentach. Zagraliśmy udany sezon. W rundzie wiosennej obroniliśmy wysokie 4 miejsce z jesieni i  to na pewno należy traktować w kategoriach sukcesu.

Spodziewał się trener, że tak łatwo przyjdzie obrona 4 miejsca? Mam na myśli to, że dość szybko sobie je zapewniliśmy.

To nie przyszło łatwo. To było wynikiem ciężkiej pracy na treningach i  dobrej gry całego zespołu. W rundzie wiosennej wygraliśmy 9 meczów z rzędu, a jakby do tego dołożyć 2 ostatnie z jesieni, tak naprawdę mieliśmy serię 11 zwycięstw z rzędu. Także to nie był przypadek.

Wydaje się, że najbardziej w tym sezonie poprawiliśmy skuteczność. Zgodzi się trener?

Tak. Cieszy to, że ta skuteczność im dalej w las można powiedzieć była lepsza.  Przypominam sobie pierwsze 4 mecze w rundzie jesiennej, to to była nasza zmora. To w sumie był największy kłopot, bo sama gra może nie wyglądała aż tak źle, ale pod bramką nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji, które stworzyliśmy. Natomiast w końcówce rundy jesiennej i w całej rundzie wiosennej potrafiliśmy już wykorzystywać sytuacje, które sobie stwarzaliśmy, ale też nie ukrywam, że dużo nad tym na treningach pracowaliśmy.

Sami piłkarze (bez sztabu szkoleniowego) zobaczyli aż 111 żółtych kartek. Jesteśmy brutalną drużyną?

Nie jesteśmy brutalną drużyną. Myślę, że to wynika z charakteru tego zespołu. To są naprawdę mocni i charakterni zawodnicy, którzy potrafią na boisku zachować się w takiej sportowej agresji zdecydowanie i twardo. Stąd to wynikało, ale też  tego od nich wymagam. Nie ma miejsca na boisku dla zawodników, którzy nie są zaangażowani w sportową walkę.

Dlaczego zajęliśmy ostatnie miejsce w Pro Junior System?

Problem z młodzieżowcami to nie jest sytuacja ostatniej rundy czy tego sezonu.  Z młodzieżowcami jest problem w wielu klubach. Nie ma co ukrywać, że Pawłowice nie są jakąś wielką miejscowością typu Wrocław, Chorzów, Bielsko-Biała czy Bytom. Tam tych młodych, chętnych do gry zawodników jest zdecydowanie więcej. Sama liczba mieszkańców w wymienionych przeze mnie miejscowości decyduje o łatwiejszym pozyskaniu młodzieżowca. Zresztą w większości miejscowości z naszej ligi mieszka więcej osób niż w Pawłowicach. To już predysponuje tamte kluby do tego, że zawodników o statucie młodzieżowa pojawia się więcej. Do tego dochodzą zespoły rezerw drużyn ekstraklasowych i pierwszoligowych, które opierają swoje rezerwy w większości na młodzieżowcach. Stąd, myślę taki wynik.

W skali szkolnej jaką ocenę wystawiłby sobie trener, a jaką piłkarzom i czy ona by się różniła?

Nie. Jedziemy na jednym wózku i to też zawodnikom powtarzam. Nie ma tak, że ja wygrywam oni przegrywają, albo ja przegrywam oni wygrywają. Razem musimy wziąć odpowiedzialność za wyniki tej drużyny, oczywiście w innych aspektach. Jesteśmy świadomi tego, że tylko we wspólnej pracy, tylko wspólnym dążeniu do założonego celu jesteśmy w stanie osiągnąć sukces.

Czyli ocena?

Myślę, że w skali szkolnej 1-6  taka mocna, mocna czwórka plus.

Który z piłkarzy poczynił największy postęp w trakcie tego sezonu?

Tego też nie da się tak ocenić. Przypominam sobie moment przełomu marca i kwietnia kiedy mieliśmy mnóstwo kontuzji. Na przekór temu wszystkiemu w tym okresie osiągaliśmy najlepsze wyniki, a rotacja praktycznie w każdym meczu była kilku zawodników. Myślę, że cieszy to, że ci zawodnicy, którzy wchodzili z ławki potrafili stanąć na wysokości zadania. Nie chciałbym tutaj nikogo indywidualnie wyróżniać. To jak graliśmy, jak wszyscy pracowali i funkcjonowali na boisku było naprawdę na wysokim poziomie. Oczywiście, że inaczej rozwija się zawodnik w wieku 17 lat, a inne już nawyki i przyzwyczajenia na boisku ma zawodnik trzydziestoletni. Nie chciałbym dokonywać takiej oceny, bo myślę że mogłoby to kogoś urazić, ale ja z postępu generalnie tej drużyny w stosunku do poprzedniego sezonu jestem zadowolony.

Mecz, którego trener najbardziej żałuje, a z drugiej strony, który przyniósł najwięcej radości w trakcie tego sezonu.

Na pewno żałuję meczy przegranych. Takie, które troszkę na własne życzenie przegraliśmy. Przypominam sobie tak  na gorąco u nas mecz z Tarnowskimi Górami. Tego meczu nie mieliśmy prawa przegrać tak naprawdę, bo dominowaliśmy w tym meczu. Prowadziliśmy jeden do zera, potem dwa do jednego, mieliśmy naprawdę fajne sytuacje ku temu żeby ten mecz wygrać, ale nie udało się. Jeżeli chodzi o te mecze, które pozostaną w mojej pamięci jako dobre, to na pewno oba spotkania ze Ślęzą Wrocław. Po tym pierwszym meczu nastąpiło właśnie to fajne przełamanie, gdzie złapaliśmy rytm i serię zwycięstw. Ze Ślęzą u nas również, ale też dobry mecz zagraliśmy w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów.

Ciężko jest osiągnąć cel, ale jeszcze ciężej jest to powtórzyć. Czy w następnym sezonie poprzeczka wędruje na czwórkę? A może wyżej?

Na pewno ciężej.  Ja powiedziałem przed poprzednim sezonem, że będziemy zadowoleni jeżeli będziemy mieli miejsce wyżej niż rok wcześniej kiedy skończyliśmy na 8 miejscu.  Poszliśmy o 4 oczka w górę, o 4 pozycje wyżej. Ciężko będzie powtórzyć  taki progres sezon w sezon, bo to graniczyłoby z cudem. Myślę, że nie będziemy drużyną, która będzie do bicia w tej lidze. Mam nadzieję, że jeżeli będziemy zdrowi, jeżeli będziemy pracować na treningach z takim zaangażowaniem jak teraz, to nie będziemy się mieli czego wstydzić.

Odszedł trener Dariusz Kłus, zastąpił go trener Dawid Dylich. Może trener powiedzieć dlaczego wybór padł właśnie na trenera Dawida?

Znam go już dobrych parę lat i wiem, że jest solidny, wiem że jest zawsze do zajęć przygotowany i ma doświadczenie nabyte w kilku dobrych klubach. Odbył kilka zagranicznych staży w bardzo renomowanych europejskich klubach. Myślę, że jego praca będzie na tyle jakościowo dobra, że z tej decyzji będę zadowolony nie tylko ja, ale też zawodnicy i  zarząd.

Dziękuję i życzę powodzenia w następnym sezonie.

Dziękuję.

Rozmawiał Kamil Dawid