Podział punktów
W starciu Pniówka Pawłowice z Polonią Bytom obie drużyny zdobyły po jednej bramce. Mecz był bardzo zacięty i posypało się wiele kartek.
Spotkanie dla GKS-u zaczęło się fatalnie. Już w drugiej minucie po rzucie rożnym piłka trafiła przed pole karne do Konrada Górki, który pięknym strzałem zaskoczył Patryka Zapałę. Niedługo po tym czujność naszego golkipera sprawdził Stefański, lecz spokojnie futbolówkę wyłapał ten pierwszy. Pawłowiczanie pierwszą dobrą okazję mieli w 25. minucie. Po rzucie wolnym Przemysława Szkatuły piłkę wybił broniący bramki Polonii Brzozowski. Dopadł do niej Tomasz Musioł i momentalnie zagrał do boku do Kamila Glenca. Skrzydłowy zacentrował ją w pole karne do Szymona Ciuberka, a nasz kapitan uderzył niecelnie. Na 6 minut przed przerwą do rzutu wolnego z okolicy dwudziestego metra podszedł Szkatuła. Obrońca gospodarzy bardzo precyzyjnie przymierzył w dolny narożnik bramki Brzozowskiego i tylko jego świetnej interwencji koledzy zawdzięczali brak zmiany wyniku.
.
Na początku drugich 45-ciu minut niecelnie strzelali Szkatuła oraz Górka. Po nieco ponad godzinie gry świetną sytuację do wyrównania miał Dawid Hanzel. Nasz najlepszy strzelec został perfekcyjnie obsłużony przez Przemysława Szkatułę i dostał piłkę „na nos” na piąty metr od bramki Polonii. Znów wykazał się Brzozowski. Bramkarz dwukrotnych Mistrzów Polski zdołał odbić piłkę. Z każdą minutą ataki Pniówka były coraz groźniejsze. W 81. minucie po raz kolejny bliski swojej 15. bramki w sezonie był Hanzel, ale jego strzał głową minimalnie minął słupek. Jednak już 60 sekund później napór GKS-u dał efekt bramkowy. Z rzutu wolnego centrował Szkatuła, a w szesnastce piłkę strącił Caniboł, kierując ją do siatki. Niedługo po tym nieporozumienie na linii obrońca-bramkarz w drużynie z Bytomia wykorzystać próbował Tomasz Musioł. Nasz pomocnik został powalony bez piłki w polu karnym przez próbującego interweniować Brzozowskiego i chyba tylko sędzia wie, dlaczego nie było karnego dla Pniówka. W końcówce strzelali jeszcze Ciuberek po jednej stronie oraz Konieczny po drugiej, ale wynik nie uległ już zmianie.
.
Remis z wiceliderem z pewnością nie jest złym wynikiem i należy go szanować. Pniówek nie zmienił swojej sytuacji ligowej i wciąż zajmuje czwartą lokatę. Straciła za to Polonia, która spadła na najniższy stopień podium po wygranej Ślęzy Wrocław. Podopiecznych trenera Grzegorza Łukasika czeka teraz przedświąteczny wyjazd aż do Zielonej Góry.
.
GKS Pniówek 74 Pawłowice – BS Polonia Bytom 1:1 (0:1)