Caniboł zatrzymał Gać!
Aż do piątej kolejki musieli czekać na zwycięstwo piłkarze Pniówka Pawłowice. Na własnym obiekcie pokonali wicelidera z Gaci 2:1. Zawodnicy Foto-Higieny prowadzili aż do 92 minuty. W doliczonym czasie gry dwie bramki zdobył wprowadzony w drugiej połowie Wojciech Caniboł! Mecz mógł jednak zakończyć się porażką GKS-u.
Na początku spotkania goście mieli rzut wolny z dogodnej odległości. Strzał wylądował jednak w rękach Bartosza Gocyka. Chwilę później świetną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Kubacki, lecz na posterunku znów był bramkarz GKS-u. W odpowiedzi, nieco przed trzydziestą minutą na prowadzenie mogli wyjść pawłowiczanie. Z lewej strony boiska w kierunku bramki ruszył Dawid Weis. Gdy znalazł się na skraju pola karnego uderzył w kierunku dalszego słupka, a jego strzał z trudem wybronił Gąsiorowski. W drugiej części gry na trybunach zawrzało, gdy sędzia anulował nie słusznie pokazaną czerwoną kartkę dla Foto-Higieny. Później zza szesnastki tuż obok słupka piłkę posłał Tomasz Dzida. Na placu gry robiło się coraz bardziej nerwowo, a arbiter co chwila sięgał do kieszonki. W 67. minucie fatalny w skutkach błąd popełnił Sławomir Szary. Nasz obrońca chciał zgrać głową piłkę do Bartosza Gocyka, lecz idealnie obsłużył napastnika Gaci. Marcin Przybylski nie pomylił się w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem. Pniówek był bliski szybkiego wyrównania. Po centrze Kamila Glenca, Dawid Hanzel ustrzelił słupek. Następnie kolejne dwie sytuacje mieli goście. Najpierw strzał po kontrataku o centymetry minął bramkę. Później zawodnicy Błyskawicy wypracowali sobie sytuację 2 na 1 z Gocykiem. Nasz goalkeeper odbił strzał, a dobitkę na rzut rożny skierował Tomasz Musioł. Pniówek próbował atakować, ale goście umiejętnie bronili się całym zespołem. Na pięć minut przed końcem Foto-Higiena mogła podwyższyć prowadzenie. Gałaszewski przegrał pojedynek z Gocykiem. Gdy pierwsi niewierzący kibice opuszczali już trybuny, wydarzyło się niemożliwe. W drugiej z doliczonych czterech minut Tomasz Musioł oddał mocny strzał z narożnika pola karnego. Bramkarz przyjezdnych odbił piłkę. Spadającą piłkę z dwóch metrów do bramki głową skierował Wojciech Caniboł. GKS poczuł krew i ruszył do ostatnich ataków. Pawłowiczanie wywalczyli rzut rożny. Po zamieszaniu w szesnastce sfaulowany został Szymon Ciuberek, a sędzia wskazał na wapno. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Cani i strzałem pod poprzeczkę zapewnił Pawłowicom zwycięstwo.
GKS odniósł pierwsze zwycięstwo, a Foto-Higiena straciła pierwsze punkty. Trzeba przyznać jednak, że z przebiegu meczu lepsze wrażenie pozostawili Gacianie. Swoje do meczu dołożyli także sędziowie, którzy zawodnikom Pniówka pokazali 6 żółtych kartek, a w doliczonym czasie usunęli również zawodnika gości z boiska. Pawłowiczanie wreszcie się przełamali. Ważniejsze od stylu są zdecydowanie zdobyte 3 punkty. Miejmy nadzieję, że jest to początek serii zwycięstw.
GKS Pniówek 74 Pawłowice – Foto-Higiena Błyskawica Gać 2:1 (0:0)
67′ Przybylski
90+2′ Caniboł
90+4′ Caniboł (karny)
GKS: Gocyk – Zalewski (46′ Paleczny), Ciuberek, Szary (C) (76′ Siwek), Glenc – Zajączkowski (46′ Morcinek), Dzida, Szatkowski, Musioł, Weis (70′ Caniboł) – Hanzel
Żółte kartki: Szary, Glenc, Zajączkowski, Musioł, Siwek, Ciuberek
Sędziował: Sebastian Grzebski (Nysa)