Strzelali tylko pawłowiczanie
Miły prezent na Wielkanoc sprawili kibicom, piłkarze Pniówka Pawłowice. W Wielką Sobotę GKS pokonał na własnym boisku Gwarek Tarnowskie Góry. Choć wynik to 4:1 to bramki zdobywali tylko pawłowiczanie.
Pniówek mógł wyjść na prowadzenie już w pierwszej minucie meczu. Do wrzutki Dawida Weisa doszedł Kamil Herman, ale jego strzał wybronił Michał Bodys. Niedługo później gorąco było pod drugą bramką. Składna kontra Gwarka zakończyła się blokiem strzału Mateusza Mielczarka przez Szymona Ciuberka. Nasz kapitan otworzył też wynik spotkania. Po rzucie rożnym sprzed pola karnego mocno strzelił Kamil Glenc, a przytomne strącenie piłki przez „Ciubiego” dało nam prowadzenie. Niestety już chwilę później rozgrywający swój 197 mecz ligowy w barwach Pniówka zawodnik musiał zejść z boiska z kontuzją. W 11. minucie szarżujący lewą flanką Weis świetnie dostrzegł wbiegającego w pole karne Mateusza Szatkowskiego. Uderzenie 32-latka zostało jednak zablokowane. W 35. minucie tarnogórzanie zdołali wyrównać. Z lewej strony wszerz pola karnego zagrał Patryk Wiszniowski, a pechowo interweniujący Kamil Glenc skierował piłkę do własnej bramki. Do końca pierwszej części gry strzelali jeszcze Jakub Kasperowicz i Kamil Spratek, ale nie trafili do celu.
Początkiem drugiej połowy Dawid Weis próbował zaskoczyć Bodysa strzałem z ostrego kąta, lecz golkiper gości zdołał odbić piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi słupek bramki Gocyka ostemplował Norbert Jaszczak. Niedługo po tym lepiej przymierzył Mateusz Mielczarek, ale nasz bramkarz bez problemu złapał piłkę. W 57. minucie powinno być 2:1. Centra Weisa spadła prosto na nogę Szatkowskiego, ale nasz napastnik minimalnie chybił. Co się odwlecze to nie uciecze. 10 minut później „Szato” dopiął swego. Po wrzutce z lewej strony piłka odbijała się od obrońców, atakujących oraz bramkarza, a nasz napastnik wykazał się sprytem i z bliska skierował piłkę do siatki. W 74. minucie celnie, ale zbyt słabo uderzył Wiciński. 8 minut później wspominany zawodnik przytrzymywał piłkę w narożniku razem z Dawidem Weisem. Próba nabicia na korner Weisa skończyła się wturlaniem piłki w pole karne. Dopadł do niej Piotr Trąd, kiwnął dwóch rywali i wpisał się na listę strzelców. Dzieła zniszczenia Gwarka dopełnili młodzieżowcy. Podawał Grzegorz Glapka, a Dawid Wiciński w sytuacji sam na sam z Michałem Bodysem z boku pola karnego z zimną krwią posłał futbolówkę obok bramkarza gości.
GKS wreszcie wygrał pewnie. Przez prawie cały mecz kontrolował przebieg starcia. Cztery bramki to miły prezent. Dziękujemy i wesołych Świąt!
GKS Pniówek 74 Pawłowice – TS Gwarek Tarnowskie Góry 4:1 (1:1)
9′ Ciuberek (as. Glenc) (1:0)
35′ Glenc (sam.) (1:1)
67′ Szatkowski (2:1)
82′ Trąd (3:1)
90′ Wiciński (as. Glapka) (4:1)
GKS: Gocyk – Morcinek, Pacholski, Ciuberek (C) (14′ Kasperowicz), Glenc – Weis, Trąd, Wiciński, Spratek, Herman (64′ Glapka) – Szatkowski (90′ Fulianty).
Żółte kartki: Weis, Pacholski, Glapka.